KŁODZKIE TALENTY /odc.6/ – Romana Szczerbien

237_0

Już samo mieszkanie jest najlepszą wizytówką artystki. Pomalowany własnoręcznie z wyjątkowym wyczuciem smaku każdy niemal zakątek. Widać, że Pani Romana maluje i ozdabia prawie wszystko.

Jej największą jednak pasją jest malowanie na jedwabiu. Podziwiamy malowane suknie, apaszki, chusty, szale ale i świąteczne kartki.

Jej pasja zrodziła się jeszcze w dzieciństwie. Może wtedy, gdy ulubionemu misiowi wyszywała kolorowe obrazki. Pod koniec szkoły podstawowej marzy już o własnych najpiękniejszych lalkach, marzy o zdawaniu na lalkarstwo. A że szkoła była daleko rodzicom jakoś udało się odwieść córkę od tego zamiaru. Pasja i artystyczne uzdolnienia jednak pozostały.

Ucząc się w kłodzkim liceum jeździ do Łodzi, gdzie z pomocą wuja konsultuje swoje prace z profesjonalistami z Akademii Sztuk Pięknych. Są pozytywne oceny, jest i zachęta do studiowania. Niestety życie zmienia często nasze wcześniejsze plany. Stan zdrowia nie pozwala na wymarzone studia.

237_4Kształci się bliżej i w innym już niestety kierunku. Studium ekonomiczne, później wychowania początkowego. Pasja jednak zostaje?

Przez cały ten okres nie opuszcza swojej Ziemi Kłodzkiej. Wychowała się w nauczycielskiej rodzinie w pobliskiej Jaszkowej Dolnej. Gdy poznała męża i dostała pracę w szkole przenosi się do Krosnowic. Miejsca wyjątkowego, gdzie artystyczny duch i jego muzy krążą gdzieś wysoko?

Ponownie odzywają się dawne dolegliwości zdrowotne. Długie leczenie, szpital. To tu zaczyna tworzyć swoje najpiękniejsze haftowane obrazy, obrusy, serwety, chusty. Może dla zabicia szpitalnego czasu, może dla oderwania się od bólu. Dzisiaj pozostało już ich niewiele, część rozdała znajomym.

Trafia na kolejnych ludzi, którzy zachęcają i pomagają. Rejonowy Ośrodek Doradztwa Rolniczego zaprasza na kursy m.in. tradycyjnego haftu śląskiego. Zachęca też do publicznej prezentacji prac. Wtedy też zaraża się bakcylem malowania na jedwabiu. Powstają pierwsze chusty.

Jest to praca wyjątkowo żmudna, wymagająca cierpliwości i talentu. Jedwab po wstępnym praniu napina się na ramę. Próbowała ze sztalugami, ale wtedy farby rozlewają się po materii. Maluje więc tylko w poziomie, to jedna z jej tajemnic. Maluje pędzelkami często o grubości kilku włosów. Nie może być mowy o nagłym ruchu ręki, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość. Ale też widać później rewelacyjne często efekty. Motywy roślinne, kwiatowe, zapomniane już malwy czy słoneczniki. Nie do podrobienia jest efekt pastelowej, ale też stonowanej nieco tęczy.

Większość prac maluje na konkretne zamówienie. Wtedy rozmawia z zamawiającym, podświadomie wyczuwa jego intencje czy oczekiwania. Przyszły nabywca jej dzieł wychodzi zawsze zadowolony. Bo też zachwyca wszystkich. Jej prace podziwiano m.in. we Wrocławiu i regionalnych prezentacjach. Zachwyciła i nas, bo też w każdą z prac wkłada tyle serca. Każda też praca jak sama mawia ?zawiera cząstkę jej samej??.

Nabywamy oryginalny szal z kwiatowymi motywami. Zachwycił nas bowiem barwą, delikatnością i pewną ulotnością. Będzie nam też długo przypominał tamto krosnowickie spotkanie.

237_1 237_2
237_3 237_5

Współpraca ? JADVPU.

Share:

Author: admin