LĄDECKIE IMPRESJE /odcinek 50/

Styczniowy Lądek sprawia wrażenie kurortu prawie wymarłego. Kuracjuszy jakby na lekarstwo. Część sanatoryjnych obiektów świeci pustką. Sytuację ratują tzw. kuracjusze komercyjni, ale i ich jest niewielu. Czyżby NFZ ograniczył znacznie liczbę skierowań. Miejscowa baza zabiegowa wykorzystana w znikomym procencie. W ?Wojciechu? czy Przygraniczna ?Jerzym? doliczam się dosłownie kilku osób.

Pogoda prawie wiosenna. Niekiedy tylko dawał się we znaki halny. W mieście po śniegu ani śladu. W górach spostrzegam tylko śnieżne płaty. Jakoś dziwnie ? szaro. Brak śniegu odsłania niestety wiele zaniedbań, często odsłania brud i śmieci. Wszyscy czekają na śnieg. Ruszył sztucznie dośnieżany lądecki stok i wyciąg, o czym informuje regionalna telewizja. Wielu wybiera jednak wypad na Czarną Górę, gdzie warunki ponoć o wiele korzystniejsze.

Odwiedzam Galerię Muzealną im. Michała Klahra Starszego. Placówka staje się już znaczącym miejscem na lądeckiej mapie kulturalnej. Tętni aktywnym i urozmaiconym życiem. Tu odbyło się m.in. samorządowe spotkanie noworoczne. Galeria pokazywana jest delegacjom czy gościom odwiedzającym miasto. Docierają również kuracjusze, którym raczej daleko do centrum. Przyciąga też młodzież, co jest istnym miejscowym fenomenem. Klub historyczny, zajęcia w okresie ferii, lekcje i spotkania muzealne, tematyczne wycieczki po mieście. Bogata oferta, ale i bogate plany.

Sporo nowych eksponatów. Część ze zbiorów W. Martynowskiego, wielu też mieszkańców jest skłonnych oddać w depozyt swoje skarby. Szczególnej uwadze polecam m.in. Tron Mądrości /figura z XVIII w./ z kaplicy w Wojtówce, figurę Chrystusa Ukrzyżowanego czy figurę św. Jana Nepomucena. Jest tarcza Bractwa Kurkowego, obrazy M.B. Częstochowskiej w tym obraz z 1850 roku z kaplicy w Sokolcu w Górach Sowich. Niebawem przybędą kolejne rzeźby z kościoła w Marcinkowie. Liczne reprodukcje lądeckich pocztówek ukazują z kolei jak Lądek zmieniał się w ostatnim czasie. Wiele obiektów znikło już z mapy. Są i lądeckie pejzaże efekt pleneru studentów z Wrocławia. Warto wstąpić.

Odwiedzam Galerię naprzeciw ratusza. Interesujące prace miejscowych twórców. Rozmawiam z Panią Krystyną Leśniowską- Pasionek o ostatnich prezentacjach ich dorobku m.in. na Zderzeniach Kulturalnych Przygranicza. Szkoda, że brak kompleksowego opracowania o twórcach i miejscowych artystach /jak ma to np. sąsiednia kłodzka Gmina/.

Warto wstąpić do Galerii Fortitudo ? Na Poziomie, w części uzdrowiskowej Lądka. Ciekawe prace m.in. ze szkła, srebra, są i obrazy, których nie powstydziłaby się niejedna galeria wielkomiejska. Sporo pamiątek, ale tych już bardziej artystycznych. Niestety w innych miejscach zalew tandetnej pamiątkowej szmiry. Faktycznie galeria na ? poziomie.

Izba Patrona Lądka św. Jerzego usytuowana w kompleksie Jerzy zamknięta na przysłowiowe cztery spusty. Pani z sąsiedniego salonu informuje ? wielu pyta, ale praktycznie zamknięta od pół roku. Szkoda, może związane jest to z ostatnimi zawirowaniami na kierowniczym szczeblu Centrum Kultury któremu podlega. Z drugiej strony o otwarciu Izby informują miejscowe ?Debaty? i stosowna tabliczka.

Likwidacji uległo Muzeum Osobliwości, tuż obok zdrojowego kościółka. Ciekawy jestem, czy jeszcze kiedyś się odrodzi. Zresztą sam budynek powoli ulega postępującemu zniszczeniu. To zresztą typowe już zjawisko dla Lądka. Może wart wreszcie egzekwować od właścicieli obowiązek właściwego zadbania o posiadane obiekty. Zyska na tym tylko estetyka i renoma lądeckiego uzdrowiska.

Trafiam na finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Mieszkańcy i goście nie odmawiają datków. Niewielka aukcja w przedsionku Remy nie była jednak dobrym pomysłem. Gdyby tak odbyła się np. w ratuszowej sali posiedzeń czy w ?Wojciechu? miałaby już inny wymiar. Przed Centrum Kultury czekały terenowe samochody mającej podwieźć zbierających do okolicznych wiosek. Mimo fatalnej pogody zebrano i tak wiele.

 

 

Autor: Janusz Puszczewicz, ? 2008

/publikacja “BRAMA” nr 7 /833/ z dn. 15.02.2008 r./

Share:

Author: admin