LĄDECKIE IMPRESJE /odcinek 66/

Wtedy też podpisano umowę o współpracy partnerskiej między bibliotekami Gminy Kłodzko i Mikroregionu Rychnovsko. Spotkanie odbyło się w nowootwartym gospodarstwie agroturystycznym ?U Kasi? prowadzonym przez Elżbietę i Adama Momot / polecam to miejsce /.

 

Dalsze uroczystości odbyły się na boisku sportowym. Rozpoczęła je polowa Msza Św. Dziękczynna za zebrane plony. Mszę uświetnił zespół Sygnalistów Myśliwskich oraz Chór Sołtysów. Wiele mówiono o rolniczym trudzie i potrzebie poszanowania ludzkiej pracy.

Dożynkowych gości powitali przedstawiciele Sołectwa Roszyce. Wśród gości dominowała spora grupa z zaprzyjaźnionego Mikroregionu Rychnovsko. Byli również goście z Niemiec, USA oraz z innych regionów Polski. Niepowtarzalna atmosfera, przyciąga tu zawsze wielu?

Tradycyjnym już akcentem było wręczenie przez Starostów Dożynek 2008 gospodarzowi Gminy Kłodzko Ryszardowi Niebieszczańskiemu dożynkowego chleba.

W tym roku obowiązki Starościny pełniła Barbara Ogielska z Roszyc. Funkcję Sołtysa pełni tu już trzecią kadencję. Była radną Gminy Kłodzko. Od 1980 r. wraz z mężem Janem prowadzą wzorcowe gospodarstwo rolne o pow. 70 ha. Specjalizują się w uprawie ziemniaka, zbóż oraz warzyw. Wyjątkowo zaangażowani w działalność społeczną.

Obowiązki Starosty pełnił natomiast Sławomir Otfinowski z Ruszowic. Od 12 lat prowadzi wraz z żoną 30 ha gospodarstwo rolne, specjalizujące się w chowie bydła mlecznego. Starostom asystowali młodzi rolnicy Michalina Tondytko oraz Piotr Humeńczuk.

Po oficjalnym wystąpieniu Wójta Gminy najbardziej zasłużonym rolnikom wręczono odznaczenia państwowe. Wręczono również Puchar Wójta Gminy Kłodzko dla laureata plebiscytu o tytuł ?Rolnika Roku 2008?. Tytuł ten przypadł Tomaszowi Midurze.W części obrzędowej na którą składało się ośpiewanie wieńców i prezentacja korowodów dożynkowych, akcentowano różnorodne pochodzenie mieszkańców tej ziemi. Były więc akcenty Polski Kresowej, Podhala, Mazowsza, Śląska, Podkarpacia czy Kielecczyzny. Był i akcent czeski, za sprawą sąsiadów z Mikroregionu Rychnovsko.

?Hej rolniku hej ! Ciesz się teraz ciesz. Z pola zboże już zebrałeś, swoją 
ziemię zaorałeś. Wreszcie spokój masz i ziemi spocząć czas. Hej rolniku
hej! Ciesz się teraz ciesz. Pełny spichlerz i stodoły, kaszy, mąki pełne wory??

Na ten moment wszyscy długo czekali. Ogłoszenie wyników m.in. na najbardziej zadbaną kłodzką wieś. Tytuł ten zdobył  Marcinów. Tuż za nim uplasowała się Jaszkowa Dolna i Górna. Wśród wyróżnionych jest również Szalejów Górny, Ołdrzychowice Kłodzkie, Ławica, Wilcza, Ruszowice, Wojciechowice, Starków, Podzamek i Łączna.

Najładniejsze przystanki autobusowe spotkamy natomiast w Morzyszowie, Starym Wielisławiu oraz w Wojborzu. Nam z kolei przypadł do gustu oryginalny przystanek w Roszycach, na którym jest nawet ? zegar. Tytuł ?Sołtysa Roku?  przypadł z kolei Jadwidze Ćwichuła z Wojciechowic.

Część artystyczna to istne bogactwo form, stylów, melodii. Z kronikarskiego obowiązku odnotujmy m.in. wspaniałe występy:

  • uczestników Sztuder Festiwal – który będzie zapewne wylęgarnią tutejszych talentów, niezwykle wysoki poziom artystyczny, trzymamy kciuki za ich prawdziwą już karierę,
  • Zespołu Śpiewaczego Zbąszyńskich Seniorów czy zespołu ?Dobieszowiczanki?,
  • Do ogólnej zabawy porwała natomiast góralska kapela ?Jaworyna?. Owacjom nie było końca a artystom trudno było zejść ze sceny.

Dla mnie osobiście, ale nie tylko dla mnie – istną perełką był natomiast występ Chóru Sołtysów im. Piotra Ćwichuły. Dziękuję skromnie za dedykację jednego z utworów. Faktycznie ? tu jest nasze miejsce, tu jest nasz dom?

Były podsumowania wielu konkursów. Wokół liczne atrakcyjne stoiska i lokalne prezentacje. Nas szczególnie zainteresowało stoisko Towarzystwa ?Archanioł Michał? z Szalejowa Dolnego, prezentujące m.in. fotografie uratowanych już krzyży i kapliczek. Tu też spotykam Helmuta Goebela inicjatora tych wielkich działań.

Niestety ramy tej publikacji nie pozwalają na opisanie wszystkich atrakcji tego wyjątkowego dnia. A było ich przecież tak wiele. Niech żałują tylko Ci wszyscy, którzy tego dnia nie przybyli do Roszyc.

I na koniec pewna osobista już refleksja. Podziwiam ROSZYCE za trud współzorganizowania tak wielkiej imprezy. Podziwiam, że Sołtys Roszyc Barbara Ogielska i jej mąż Jan porwali innych mieszkańców małej w sumie wioski, do tak wielkiego działania. Daje to Roszycom wielki, wielki plus?

 

Autor: Janusz Puszczewicz, ? 2008

/publikacja “BRAMA” nr 39 /865/ z dn. 26.09.2008 r./

Share:

Author: admin