LĄDECKIE IMPRESJE /odcinek 13/

W czerwcu odbyła się kolejna II Konferencja nt. lokalnej kolej na Ziemi Kłodzkiej. Wymowne było zresztą samo miejsce ? nieczynny peron lądeckiego dworca. Ważni goście, w tym naukowcy, politycy, samorządowcy, przedstawiciele PKP. Liczne wystąpienia i referaty, w tym ciekawa koncepcja kolei sudeckiej, czyli połączenia Stronie Śl. ? Kudowa Zdrój- Wałbrzych. Tutejsze władze czynią wiele, aby przywrócić połączenie Lądka z resztą kraju. Stąd i inicjatywa tej konferencji. PKP jak zwykle ukazało swoją bezsilność zwalając wszystko na fundusze a raczej na ich brak. Nie dziwi już zresztą kolejowa paranoja. Urząd Marszałkowski coraz więcej dofinansowuje a jednocześnie PKP likwiduje kolejne połączenia. Może czas już oddać to wszystko w prywatne ręce, podobno jest czeska oferta.

Tutejsze połączenie kolejowa szczyciło się już ponad 100-letnią tradycją. Linię z Kłodzka do Stronia Śląskiego otwarto 14 listopada 1897 roku otwierając w ten sposób dla gości Góry Złote i Bialskie, nie wspominając już o samym uzdrowisku. Linia nosiła wtedy dumną nazwę Kolej Doliny Białej Lądeckiej /Bieletalbahn Landecker Biele Bahn/. Dworzec w dzisiejszym kształcie pochodzi z roku 1912 i był to największy dworzec na tej linii. Niestety wszystko skończyło się 15 marca 2004 roku. Niemniej trzymam kciuki za wszystkie starania o przywrócenie połączenia. Cicho mówi się o szynobusie ? to już pocieszające.

Pocieszająca jest też wiadomość o budowie wieży widokowej na Borówkowej. Kiedyś / w odcinku 3/ sugerowałem wzniesienie takiej wieży, nie wiedząc że po drugiej stronie granicy trwały już przygotowania. Czesi przy wsparciu unijnej dotacji wznoszą kolejną górską wieżę. Będzie to konstrukcja stalowa z wykorzystaniem drewna. Jej wysokość to 25,5 m. taras widokowy na wysokości 24 m. Zakończenie budowy przewidziano na październik br. Jednocześnie trwają starania o otwarcie granicznego przejścia turystycznego na Borówkowej, aby nie nakładać drogi idąc przez Lutnię- Travna. Sprawdza się stara prawda, że wystarczy tylko chcieć? a wieża prawie już stoi.

Skoro o unijnych funduszach Lądek odnotował kolejny sukces w drodze po unijne fundusze. Unijne fundusze zasilą obecnie drugi etap odnowy 24 lądeckich kamienic. To już dziewiąty lądecki wniosek pozytywnie załatwiony. Sukces tym większy, bowiem całą dokumentację przygotowali samodzielnie pracownicy Wydziału Rozwoju a nie jak wcześniej firmy zewnątrz. Uwierzono we własne siły i sukces gotowy.

Szukałem ostatnio materiałów na temat lokalnych organizacji. Skąpe były wiadomości o działającym Stowarzyszeniu Marianny Orańskiej. Poprosiłem wtedy o bliższe informacje a zwłaszcza o plany na najbliższy okres współtwórczynię tej organizacji. Szczyci się tym zresztą na swojej internetowej stronie. Niestety otrzymałem tylko lakoniczną i ogólnikową informację.

Szukałem również informacji o działającym kiedyś towarzystwie miłośników ziemi lądeckiej. Powstało bodajże w roku 1986 z inicjatywy Tadeusza Siweckiego. Trudno trafić jednak na ślad współczesnej działalności. Podobno towarzystwo już nie działa- jak twierdzą jedni. Inni -że to tylko przejściowe kłopoty. Jaka jest więc prawda? Wielu jest miłośników i sympatyków tej ziemi. Wielu z nich promuje Lądek na swój sposób i na miarę swoich możliwości. Wykorzystajmy ich wielki zapał i ich wielkie serce dla Lądka. Jak dotychczas marnuje się ten wielki twórczy i promocyjny zarazem kapitał. Co na to lądecki ratusz?  Jak zwykle milczy, to też metoda. Podziwiam prężne towarzystwa działające np. w Polanicy czy Kłodzku, dlaczego nie w Lądku?

Niedawno odbyła się już piąta edycja konkursu pn. ?Okolica w literę ujęta?. Organizatorem konkursu jest biblioteka publiczna z Bystrzycy Kłodzkiej. Patronat medialny sprawowała z kolei Gazeta Prowincjonalna. Zaskakuje duża liczba młodych autorów z Lądka i okolic. Zajęli zresztą czołowe miejsca. Wspomnę m.in. Katarzynę Binek z Trzebieszowic, Piotra Łukasiewicza /wiersz ?Lądek Zdrój?/, Katarzynę Januszkiewicz / wiersz ? Moje miasto? /, Monikę Rosińską / wiersz ? Moja mała ojczyzna?/, Beatę Towarnicką, Piotra Wiertelaka / opowiadanie ?Zakątek piękna?/ czy Mateusza Stępińskiego / opis ? Wycieczka po Lądku Zdroju?/. Cieszy, że tak wielu młodych lądeckich twórców opisuje a raczej maluje słowem piękno swojej ziemi, swojej małej ojczyzny. Chcę wierzyć, że tutejsze Centrum Kultury opublikuje niebawem zbiór tych prac, doceniając w ten sposób ich talent i ich zaangażowanie.

Autor: Janusz Puszczewicz, ? 2006
/publikacja w nr 36 /758/ BRAMY z dn. 8 września 2006 roku/
Share:

Author: admin