Dla turystów oraz gości przygotowano 10 tysięcy sztuk tego niezwykłego dokumentu, wydanego w polskiej i czeskiej wersji językowej. Paszport dostępny jest już w punktach Informacji Turystycznej na terenie powiatu kłodzkiego, jak i po drugiej stronie granicy.
Warto więc tam wstąpić i pobrać wspomniany paszport. Będzie zapewne wspaniałą pamiątką. Uprawnia również do określonych rabatów w wybranych placówkach. Nie jest to zresztą jedyna korzyść z tego płynąca. Odwiedzając atrakcyjne miejsca Ziemi Kłodzkiej, jak również miejsca po czeskiej stronie zbieramy potwierdzenia /pieczątki/ naszego pobytu. Każde takie potwierdzenie to jeden punkt. Z kolei za określoną ilość punktów zyskujemy pewne bonusy. Np. za 35 punktów zyskujemy? tytuł ?Honorowego Obywatela Hrabstwa Kłodzkiego? oraz możliwość wygrania weekendowego pobytu. Zainteresowanych odsyłam na stronę: www.hrabstwo.pl
Paszport promuje największe atrakcje regionu. Osobiście rozszerzyłbym tylko / może w następnej już edycji / spis owych atrakcji. Warto bowiem na tę listę wpisać np. magiczny Kamieńczyk i tutejszy najstarszy drewniany kościół na Ziemi Kłodzkiej. Wpisałbym również sanktuarium w Wambierzycach czy w Starym Wielisławiu, atrakcje Międzygórza, zabytki Międzylesia, Bystrzycy Kłodzkiej czy Lądka Zdroju itd?
Dziękuję za przesłany ?honorowy? paszport Hrabstwa Kłodzkiego, wykorzystam go jak najlepiej w nadchodzący sezon turystyczny. Obiecuję też specjalne relacje z tych miejsc i z tych też spotkań.
A tymczasem trzymam w rękach, pachnący jeszcze drukarską farbą, drugi tom ?POPULARNEJ ENCYKLOPEDII ZIEMI KŁODZKIEJ?, wydany przez Kłodzkie Towarzystwo Oświatowe.
Drugi tom obejmuje hasła od litery K do M. Niebawem ukażą się jeszcze dwa kolejne tomy oraz zapewne encyklopedyczny suplement.
To dzieło licznego zespołu redakcyjnego, do którego zresztą wciąż dochodzą nowi. Redakcja ostateczna i koordynatorzy projektu: Janusz Laska i Mieczysław Kowalcze. Drugi tom wydano dzięki wsparciu Miasta Kłodzko i Zespołu Uzdrowisk Kłodzkich. Kolejne hasła przybliżają nam historię, kulturę i współczesne oblicze Ziemi Kłodzkiej. Doskonała i zwięzła redakcja poszczególnych haseł. Osobiście zrezygnowałbym jedynie z nazwisk np. radnych, których jedyną zasługą jest to, że kiedyś lub dzisiaj pełnią taką funkcję. Brakuje mi z kolei notki m.in. o prof. Zbigniewie Horbowym zwanym poetą szkła czy Mirosławie Bernat, ale zapewne znajdę je w suplemencie.
Wspaniałe zdjęcia, bez których wydawnictwo byłoby jakże szare. To głównie zdjęcia Tomasza Gmerka, którego artystyczny dorobek zasługuje na oddzielną publikację.
Osobiście uważam Encyklopedię za swoiste kłodzkie ?wydawnictwo roku?, które winno znaleźć się koniecznie na naszych półkach. Wertując poszczególne strony podziwiam też wielki społeczny trud tak wielu pasjonatów, którzy to dzieło tworzyli i tworzą nadal. Bo jest to też dzieło tak oczekiwane przez samych mieszkańców, ale i przez liczną grupę zafascynowanych ?krainą Pana Boga? a rozsianych hen daleko?
Dziękuję uprzejmie panu Mieczysławowi Kowalcze i samemu Wydawnictwu za nadesłany egzemplarz. Polecam gorąco to wydawnictwo.
Zmieniam temat i wracam do sprawy popadających niestety w ruinę ?kłodzkich? dworców czy przystanków kolejowych. Wystarczy spojrzeć na byłą linię z Kłodzka do Stronia Śl. czy na linię w kierunku Międzylesia. Na naszych oczach giną często istne perełki architektury i nikt w sumie, nic też nie czyni. Spółki kolejowe walczą jedynie o przetrwanie, nie na ich głowie /takie jest ich myślenie/ jeszcze sprawa dworców.
W międzyczasie przeglądam ?Dziennik Zachodni?, gdzie mowa o ciekawym rozwiązaniu. Otóż w Czechowicach-Dziedzicach /woj. śląskie/ istnieje piękny, ale też zdewastowany dworzec. PKP nie stać na remonty. Dworzec postanowił ratować jednak samorząd. Cytuję tu ową gazetę ?gmina ma podpisać z PKP S.A. umowę dzierżawy na 29 lat miejscowego dworca kolejowego. Zgodę na takie rozwiązanie problemu rewitalizacji rozsypującego się zabytkowego obiektu wyrazili miejscy radni. To również warunek uzyskania 3,9 mln zł unijnego dofinansowania. Burmistrz i większość radnych uważają, że to jedyny sposób na ratowanie obiektu??. Podobne rozwiązanie zastosowano m.in. w Bielsku- Białej, gdzie zabytkowy dworzec jest obecnie perełką miasta. A jednak można, może wystarczy tylko chcieć. Zainteresowanym służę kopią tego artykułu.
Autor: Janusz Puszczewicz, ? 2009
/publikacja “BRAMA” nr 10 z dn. 05.03.2010 r./