W największym skrócie. Zajmuję się polityką informacyjną starostwa. Społeczność lokalna dowiaduje się za moim pośrednictwem, co aktualnie planują oraz realizują organy wykonawcze i uchwałodawcze ?powiatu?, co ważnego dzieje się w jednostkach organizacyjnych oraz w poszczególnych wydziałach starostwa.
Reaguję także na krytykę prasową. Organizuję tematyczne konferencje prasowe. Całą wiedzą na temat pracy samorządu lokalnego dzielę się z mediami: prasą, radiem i telewizją.
O istotnych wydarzeniach z życia powiatu kłodzkiego, mieszkańcy dowiadują się również z naszych stron internetowych: www.hrabstwo.pl. i www.powiat.klodzko.pl.
Jak ocenia Pani kłodzki “rynek” medialny ?
Czuję niedosyt codziennej informacji z terenu ziemi kłodzkiej. Brakuje bowiem gazety, która na bieżąco relacjonowałaby fakty z życia naszych czternastu gmin. Dziennikarze ?Słowa Polskiego.Gazety Wrocławskiej? zaglądają czasami na nasz teren, ale uważam – że zbyt rzadko.
Powiat kłodzki jest jednym z największych w Polsce. Tu naprawdę wiele się dzieje. Wprawdzie, mamy obsługę kilku lokalnych tygodników. Jednak, nie są one w stanie zastąpić prasy codziennej. Czytelnik musi być na ?świeżo? informowany. Mieszkańców interesują aktualne wiadomości z ich ?podwórka?. Roli, jaką odgrywają dzienniki nie zastąpi czasopismo czy periodyk. A już z pewnością biuletyn informacyjny urzędu administracji o ściśle określonej tematyce.
Zazwyczaj pod pojęciem media rozumiemy prasę, radio czy telewizję. Jaka – Pani zdaniem – winna być rola mediów wirtualnych /elektronicznych/ ?
Bez względu na to, w jakiej formie dostarczana jest informacja, jej rola powinna być taka sama. Odbiorca ma otrzymać szybką, pełną i rzetelną wiedzę na temat aktualnych wydarzeń. Media kształtują opinię publiczną. To bardzo ważne i odpowiedzialne zadanie. Dlatego nieważny jest sposób przekazu. Oczekujemy faktów. Oczywiście, każdy zainteresowany posiada indywidualny sposób korzystania z przekaźnika informacji. Dla jednych jest to prasa, dla innych internet. Dobrze, że istnieje możliwość wyboru.
Czy spotkała się Pani wcześniej z naszym portalem? Jaka jest Pani ocena naszych działań promocyjno-informacyjnych ?
Uważam, że portal www.ziemiaklodzka.pl spełnia istotną rolę w realizacji misji proturystycznego rozwoju. Jest jednym z fundamentów działań promocyjnych tego regionu.
To również kopalnia wiedzy dla mieszkańców ziemi kłodzkiej. Informator na temat działalności samorządów gminnych oraz imprez organizowanych na naszym terenie. Osobiście, najbardziej lubię śledzić wywiady z ciekawymi ludźmi, którzy poprzez zaangażowanie i uczestnictwo w życiu kulturalnym regionu, stali się jej nieodłącznym elementem. W szczególności, mam na myśli osobistości zrzeszone w grupie tzw. Azylantów. Cieszę się, że ziemia kłodzka, nazywana krainą Pana Boga spodobała się im na tyle, że postanowili się tu osiedlić i działać na tym terenie.
Jesteśmy zakątkiem turystycznym i uzdrowiskowym. Potrzebujemy dobrej promocji naszych produktów i usług, włączając do kampanii kolejne podmioty, instytucje i media. Nie wystarczy inicjatywa samorządów w postaci materiałów reklamowych: folderów, informatorów, czy udziału w targach. Dobre wyniki daje współpraca z partnerami zawiadującymi stronami internetowymi branży turystycznej. Portale internetowe stanowią bowiem jeden z głównych nośników informacji dla turystów i inwestorów.
Pani Rzecznik prywatnie …
Miłośniczka swojej profesji. Nie wyobrażam sobie wykonywania spokojnego zajęcia, ściśle od godziny?. do godziny?.. Musi być adrenalina. Nigdy nie wiem, co czeka mnie po przyjściu do pracy. Wielka niewiadoma, która daje mi ochotę i napęd do ?roboty?. Uwielbiam rozmowy, nowe znajomości i ludzi z otoczenia, których z trudem słucham, bo zawsze mam najwięcej do powiedzenia. Po takim tygodniu, począwszy od soboty, nie odzywam się wcale. Może, czasami? Chcę po prostu milczeć, nawet, gdy mam kogoś przy sobie. Tak do niedzieli. W poniedziałek zaczynam od nowa.
Energię rozładowuję podczas zajęć sportowych: trzy razy w tygodniu aerobik, w weekend spacery po lesie. Zimą narty, latem polskie morze.
Uwielbiam prasę. W telewizji tylko wybrane programy (nie cierpię seriali).
Ale ponad wszystko, cenię rozmowy z synem Pawłem studentem trzeciego roku fizjoterapii na wrocławskiej AWF. To wspaniały facet, który ma równie wspaniałą dziewczynę Misię.
Publicznie przyznam się do jeszcze jednej słabości. To buty, dla których jestem w stanie poświęcić ostatni grosz? W tym temacie nie przyjmuję żadnych kontrargumentów. Zrozumiał to nawet mój mąż.
Dziękuję za rozmowę i poświęcony nam czas.
Życzeń byłoby wiele. Może m.in. dobrego medialnego wizerunku Ziemi Kłodzkiej bowiem w pełni na to zasługuje. Jak najmniej krytyki a jeżeli już, to konstruktywnej i budującej. Owego milczenia po tak stresującej pracy /oj znamy to, znamy ?/ ale też w granicach rozsądku. I spełnienia wszelkich planów oraz marzeń.
Liczymy też na stały kontakt ?.
/tekst autoryzowany w dn. 3.10.2007r./