Nie czepiam się gospodarzy nielicznych – na szczęście – obiektów którzy odstraszają już gości samym przywitaniem. Traktują przyszłego gościa niczym intruza, który tylko zakłóca ich błogi spokój. No ? może gdyby to był ewentualnie bogaty gość z Zachodu i jeszcze na miesiąc. Już na początku słyszymy same tylko zakazy. Nie wolno to, nie wolno tamto. Nie wspominam też o częstym niestety wyjątkowo niskim standardzie czy wyposażeniu obiektów. Czy ktoś to w ogóle sprawdza i weryfikuje?. Doświadczyłem tego wielokrotnie na własnej skórze. Sam rynek trochę to ostatnio reguluje a potencjalny turysta woli wybrać w sumie tańszą np. Turcję /dziwne? ale prawdziwe/.
Starałem się ostatnio redagować materiały do różnych polonijnych mediów promujące w sumie kłodzki region. Może stał za tym mój pewien sentyment do tego regionu ? Wielokrotnie zwracałem się do wielu gestorów tutejszej bazy turystycznej czy uzdrowiskowej, tylko o pewne informacje niezbędne do przygotowania takiego materiału. Milczenie z ich strony trwa praktycznie do dzisiaj a materiałów jak i informacji jak nie ma, tak nie ma. Próbowałem ratować się swoimi zapiskami, dostępnymi w internecie informacjami aż ? dałem sobie z tym spokój. Wreszcie promocja tego regionu nie leży w moim interesie, mogę wybrać ostatecznie inny.
Tylko boli takie dosłowne ?olewanie? /przepraszam/ ze strony tych, co powinni to w zasadzie robić.
Współredaguję od pewnego czasu portal ZIEMIA KŁODZKA /www.ziemiaklodzka.pl/. Ostatnio zwróciła się do nas jedna z kłodzkich gmin o promocję swoich walorów turystycznych i swoich imprez kulturalnych. Przyjąłem to za dobrą monetę. Opublikowałem kilka materiałów o tychże walorach i tych imprezach. Współpraca układała się dobrze, tym bardziej, że na naszą portalową promocję nie wydali ani złotówki /wszystko robiliśmy – jak to dawniej mawiano ? w czynie społecznym/. Od gminy wyszła też inicjatywa zintensyfikowania działań promocyjnych np. poprzez konkursy czy plebiscyty dla internautów. Wszystko przygotowałem ale też nieśmiało zapytałem. Może tak w nagrodę jeden z naszych internetowych gości zostanie np. zaproszony na weekend do miejscowego gospodarstwa agroturystycznego. Może innych nagrodzimy symbolicznymi upominkami. Będzie to doskonała promocja gminy i gospodarstwa. Odpowiedź nadeszła wyjątkowo szybko i ? zaskoczenie. W odpowiedzi bowiem piszą ?rozumiemy, że fundujecie taką nagrodę, tylko zaznaczamy że pobyt w takim gospodarstwie jest dość drogi??. Ręce opadają. Pozostawiam to już bez komentarza.
Ostatnio wiele się zmienia w wirtualnej prezentacji kłodzkich miejscowości i ich turystycznej bazy. Są strony niezwykle ciekawie oraz pomysłowo redagowane i co najważniejsze uaktualniane dość często. Ale są też strony które kiedyś założono i jakby o nich już zapomniano. Są i inne na których np. wychwala się pod niebiosa dokonania miejscowych władz.
A przecież dzisiaj przyszły turysta czy kuracjusz pierwsze to otwiera internetowe strony. Wielu zapomniało, że jest to pierwsze zetknięcie z tym regionem. Od aktualizacji, od tego jak się zaprezentujemy, jakim pomysłem przebijemy innych – zależy czy nas wybiorą i czy do nas przyjadą.
Nie chcę tu wymieniać tych słabszych, niech sami do tego dojdą. W każdym razie chwalę np. samorządowe strony Lądka, Polanicy, Dusznik, Kudowy, Międzylesia, Gminy Kłodzko? Ale też strona samego Starostwa zwana dumnie stroną Hrabstwa zbytnio nie zachęca do takich odwiedzin.
Dla piszącego największym wyróżnieniem jest odzew ze strony czytelnika oraz tych o których piszemy. Na odzew czytelników nie mogę narzekać zwłaszcza w naszym kłodzkim portalu. Gorzej natomiast z tymi o których piszę. W cyklu ?Lądeckie impresje? zawarłem wiele zapytań, sugestii czy propozycji, tym bardziej że odcinków tych było już blisko czterdzieści. Często czytelnicy pytają – i co dalej? Co na to zainteresowana instytucja czy organ, jakie jest ich zdanie, co zamierzają zrobić w tym zakresie? A tu cisza, jak przysłowiowym makiem zasiał. Może to i sposób. Może lepiej żyć w tak pozornej ciszy ? sam nie wiem.
Autor: Janusz Puszczewicz, ? 2007
/publikacja “BRAMA” nr 34 /808/ z dn. 24.08.2007 r./
