LĄDECKIE IMPRESJE /odcinek 109/

W sesji udział brali dziennikarze radiowi specjalizujący się w szeroko pojętej problematyce wiejskiej. Byli to dziennikarze ze wszystkich bez mała regionalnych rozgłośni radiowych, nie wspomnę już o radiowej Jedynce. Do tego grona dołączono dwóch dziennikarzy z kłodzkiego regionu. Zapewne pan Marek Gałowski, reprezentujący naszą BRAMĘ przedstawił już Państwu relację w tym temacie. Chciałbym ją tylko uzupełnić oraz dodać kilka własnych spostrzeżeń.

Już na początku uczestnicy sesji mieli okazję zapoznać się z wizytówką kłodzkiej gminy. Poznali jej niewątpliwe osiągnięcia czy sukcesy, jak również problemy, które musi rozwiązywać. Można było odczuć, że nie jest to pierwsze spotkanie radiowców z tym regionem. Regionem który znany jest na ogół z walorów turystycznych. Tym razem położono akcent na sprawy lokalne m.in. na lokalną aktywność wspieraną przez unijne środki. Efekty tego podziwialiśmy praktycznie na każdym kroku.

Uzupełnieniem był objazd gminy pod kątem odbudowy po powodzi z wykorzystaniem środków unijnych. Na wielką skalę zakrojone są bowiem prace np. przy doprowadzeniu wody czy kanalizacji ściekowej w wielu wioskach. Buduje się nowy szkolny kompleks w Szalejowie. Trwa więc inwestycyjny rozmach. Jedyne uwagi mogą dotyczyć samych dróg. Ale te z kolei są w gestii wielu zarządców m.in. województwa czy powiatu. Niestety na drogowym odcinku daleko nam jednak do Europy. Niemniej wszędzie widać gospodarskie podejście i dbałość o równomierny rozwój całej gminy.

Na mnie osobiście największe wrażenie zrobiło spotkanie z sołtysami poszczególnych sołectw oraz prezentacja ich dokonań społeczno- kulturalnych. Wszak najbliższa mi tematyka społeczno- kulturalna. Przygotowana przez gospodarzy prezentacja wprowadziła niejednego z uczestników w prawdziwe zdumienie. Bo też pod względem kulturalnych kłodzka Gmina ma spory potencjał i umie go też w pełni wykorzystać. Zaskoczyły więc wszystkich dokonania Gminnego Ośrodka Kultury czy gminnej Biblioteki Publicznej. Zaskoczył nas zwłaszcza Chór Sołtysów będący prawdziwą artystyczną wizytówką tej gminy. Zaskoczył tym bardziej, że dostaliśmy w prezencie pierwsze nagranie tegoż Chóru, nagranie w pełni profesjonalne, ukazujące tylko ułamek jego dokonań i samych możliwości. Długo czekaliśmy na tą płytę, ale też warto było.

Chór zebrał zresztą owego wieczoru wiele pochlebnych recenzji i opinii. Zdaniem np. kolegów z rozgłośni szczecińskiej ? jest to chór wyjątkowy nie tylko z racji, że składa się z aktualnych czy byłych sołtysów kłodzkich wiosek. Wyjątkowy bo też ma urozmaicony i bogaty repertuar. Szczególne brawa zebrał za repertuar ludowy, odwołujący się do naszych korzeni. Chórowi zaproponowano m.in. zaproszenie na festiwal do Kamienia Pomorskiego.

Zaskoczeniem wieczoru był również doskonały występ zespołu Kumy z Krosnowic.

Uczestnicy sesji starali się również dać coś od siebie najmłodszym mieszkańcom gminy. Zorganizowano warsztaty dziennikarskie dla uczniów Szkoły Podstawowej w Krosnowicach, Szalejowie Górnym oraz dla uczniów Gimnazjum Publicznego im. Wł. Reymonta w Kłodzku. Tematyka warsztatów obejmowała m.in. metody zdobywania informacji i przetwarzania ich na materiał prasowo- radiowy, zasady budowania tekstów czy poprawność językową. Dla wielu było to pierwsze spotkanie z przedstawicielami mediów, pierwsza też możliwość zapytania o kulisy tego warsztatu. W Szalejowie przybrało to wręcz formę pewnej zabawy, gdzie to młode pokolenie wcieliło się w rolę dziennikarzy. Była więc i nauka, ale i pewna zabawa która zapewne na długo utkwi w ich pamięci. Warto niewątpliwie kontynuować takie warsztaty.

Do pozostałych spotkań i odczuć w ramach tej sesji powrócę w kolejnym odcinku. Przy okazji spotkań często pojawiało się pojęcie ?prowincja? czy ?prowincjonalizm?. Na ogół używali go sami mieszkańcy, być może przytłoczeni magią radia, które tak nagle do nich przyjechało. Jak stwierdził jednak jeden z radiowych kolegów, to właśnie owa prowincja ukazuje nam niezwykłe bogactwo. Prowincja nie tkwi bowiem w samej kulturze, nie tkwi w konkretnym miejscu, ale w naszym podejściu pełnym jeszcze obaw czy zahamowań. Czy np. jesteśmy dobrzy, w tym co robimy? Spotkanie ukazało jednak, że nie mamy się czego wstydzić. A sama Gmina Kłodzko może być tylko z tego wyjątkowo dumna.

 

Autor: Janusz Puszczewicz, ? 2010

/ publikacja BRAMA nr 22 z dn. 28.05.2010/

 

 

Share:

Author: admin