Pierwszy tomik wierszy ?Chwile? wydała w roku 1991 staraniem Stowarzyszenie Literackiego im. K.K. Baczyńskiego. Drugi ?Wytańczone wiatrem? ukazał się w noworudzkim wydawnictwie Mamiko w roku 2004.
W międzyczasie publikowała swoje wiersze m.in. w ?Almanachu Wałbrzyskim? na stronach ?Literatury-Fotografia?, ?Stronicy Śnieżnickiej? czy w ?Frazie?. Jej wiersze znalazły się również w antologiach, ze wspomnę tylko Światłem będący zanurzeni w Światłości. Aniołowie i święci w polskiej liryce współczesnej? /Kraków 2004 / ?Tu się gościem jest, tam się do domu powraca. Śmierć i wieczność w polskiej poezji współczesnej? /Kraków 2005 / czy ?Wieczność nie ma kalendarza. Epigramat w polskiej liryce religijnej 1939- 2005?.
Szukał mnie Bóg
Starzec w białej szacie zatroskany
pytał o dziewczynkę z czarnymi włosami
w uniesieniu szepczącą pacierz
a ja
ukryłam się przed Nim
w ciało dojrzałej kobiety ?
Wspomniany tomik zawiera ostatnie wiersze Joanny Mossakowskiej. Wiersze ciche niczym szept, wiersze ciepłe i lekkie jak ten motyl na ? śniegu. Wiersze zmuszające do pewnej refleksji, jednocześnie napawające nas optymizmem. Ale też wiersze będące swoistą modlitwą.
Panie Gór
I zielonych obrazków z traw
weź mnie
na oblubienicę swoją
namaść włosy
barwami jesieni
na palec włóż pierścień ze szronu
i naucz mnie
przez jedną wiosnę
i przez jedno lato
pokory i miłości
i potem porzuć
jak wszystkie liście swoje
Tomik doskonale ilustrują zdjęcia Leszka Brągiela ukazujące Lądek Zdrój i jego okolice przez tajemną mgłę. Nocne drzewa nad Śnieżnickimi Górami. Buki na stokach Małej Krowiej Góry w Jesionowie /Orłowcu /, krowie łąki ? czy Zimowego Chrystusa w dolinie Jesionowa. Jest i ?nasz? Lądek. Świąteczny dzień w lądeckim rynku, w Boże Ciało pod arkadami lądeckiego rynku, zimowe miasteczko. Ratuszowa wieża, ukryty most na Białą, światło i woda pod Kamiennym Mostem na Białej czy majestatyczna kopuła na jednym z lądeckich źródeł. Zdjęcia wyjątkowe i jakże inne?
Złote miasto
zasnute mgłą deszczu
na szybie oddech
cienie drzew
złote światło za zamkniętymi drzwiami
cisza zmieniona
w szare lustra
Złota Baśń
została baśnią ?
Tomik kończy pewnego rodzaju podsumowanie pióra Pawła Mackiewicza który pisze m.in. ?nastroić głos, nastroić ucho do tego, co ulotne, kruche, niepowrotne. Ostatnie słowo wcale nie musi wybrzmieć. Jeżeli nawet zabrzmi ? będzie modlitwą, dziękczynieniem, prośbą o niezwykłość…?. Tomik wydało starannie Wrocławskie Wydawnictwo Oświatowe ATUT /2010 /.
Na koniec zacytuję jeszcze jeden wiersz, który zostawiłem sobie na przysłowiowe poetycki deser.
Tam
za mgłą wzgórza
zwierzęta czekają na mnie
nasłuchują jak
ziemia obraca się
Wiedzą, że przyjdzie dzień
kiedy usiądę na leśnej polanie
wtedy
dostaną Imiona
wrócą do swoich domów
Słyszę je czasem
nocą się nawołują
są cierpliwe
wiedzą, że mój czas
nie nastał
a Ten który Daje i Zabiera
nie wypowiedział jeszcze
mojego imienia
Polecam Państwo wspomniany poetycki tomik. Warto się bowiem oderwać od zgiełku dnia codziennego, jego problemów czy kłopotów.
Dziękuję uprzejmie autorce za wspomniany tomik z dedykacją oraz za ostatnie tak miłe lądeckie spotkanie. Asiu liczę na kolejne wiersze i kolejne tak oczekiwane tomiki poetyckie.
/ publikacja BRAMA nr 50-980 z dn. 10.12.2010/